Chory członek zarządu też może odpowiadać za zobowiązania spółki

Spółka nie wpłaciła zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych od wynagrodzeń. Fiskus najpierw próbował wyegzekwować zaległość zajmując majątek spółki. Gdy okazało się to nieskuteczne, organ podatkowy podjął działania mające na celu uznanie odpowiedzialności dwóch członków zarządu jako osób trzecich wobec zobowiązań podatkowych. Jeden z menedżerów w czasie postępowania twierdził uparcie, iż nie ponosi winy za zaistniałą sytuację, gdyż faktycznie nie zajmował się sprawami spółki i nie miał pojęcia, iż ma ona zaległości podatkowe. Winą za to obarczał drugiego członka zarządu. Ten miałby  zatajać informacje dotyczące spółki, korzystając m.in. problemów zdrowotnych współczłonka, a być może nawet z troski o to, aby nie stresować osoby z chorobą wieńcową.

Jednocześnie, członek zarządu nie wskazał majątku spółki, który mógłby posłużyć do egzekucji należności.

Jako, że wobec spółki nie zgłoszono wniosku o upadłość w czasie powstania zaległości, organ podatkowy orzekł o odpowiedzialności danego członka zarządu jako osoby trzeciej, wskazując też, iż w świetle art. 116 Ordynacji podatkowej wewnętrzny podział kompetencji i wiedzy wśród członków zarządu nie ma wpływu na zakres ich odpowiedzialności za zobowiązania zewnętrzne spółki.

Wojewódzki Sąd Administracyjny podzielił stanowisko fiskusa, wskazując na formalne umocowanie skarżącego w zarządzie spółki jako na fakt wystarczający do obarczenia go odpowiedzialnością za jej długi.  Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 23 sierpnia 2014  (II FSK 2260/12) zgodził się z sądem pierwszej instancji, uzasadniając to obowiązkiem posiadania wiedzy o sytuacji spółki, jaka ciąży na każdym członku zarządu spółki oraz dobrowolnością sprawowanej funkcji, która oznacza możliwość złożenia rezygnacji w dowolnym momencie. Zdaniem NSA skoro skarżący nie zarzucał drugiemu współczłonkowi tworzenia dokumentacji z nieprawdziwymi danymi, to należało uznać, iż winien jest on co najmniej poważnego zaniedbania pełnionych przez siebie obowiązków.  „Gdyby sądy przyjmowały, że spory między członkami zarządu mają wpływ na ich odpowiedzialność – ochrona wierzycieli byłaby iluzoryczna. Każdy członek zarządu mógłby bowiem zwolnić się z odpowiedzialności podnosząc, że inni członkowie odmawiają mu wglądu w dokumenty” – wskazano w wyroku.

Dodaj komentarz