Odzież pielęgniarki środowiskowej nie jest kosztem

W specyfice polskiego rynku, samozatrudniony przedsiębiorca średnio 30-40% wydatków na utrzymanie siebie i rodziny „wpuszcza w koszty podatkowe”. Dzięki tej praktyce, wyręcza państwo w realizowaniu funkcji stymulacyjnej i regulacyjnej podatków. Innymi słowy – prywatny przedsiębiorca bywa, że obniża sobie ceny istotnych zakupów (np. paliwo do samochodu, media, urządzenia elektroniczne, podróże pociągiem i samolotem, pobyty w hotelach, a nawet część produktów spożywczych) o ok. 40%, wykorzystując technikę rozliczeń VAT i podatku dochodowego. W ten sposób wspiera siebie, realizując rządowe i unijne programy pomagania małym i średnim przedsiębiorcom. Jednak nie wszyscy chętni  mogą korzystać z takich udogodnień. Szczególnie wtedy – gdy wprost zapytają o to fiskusa.

Skarbówka czasem twardo obstaje przy rozwiązaniach profiskalnych, nawet wtedy, gdy wobec całokształtu działania systemu i zwykłej logiki życia codziennego, jej stanowisko wydaje się groteskowe.

Do tego typu kategorii zdarzeń można zaliczyć interpretację urzędową Dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 27 lutego 2015 r. (IBPBI/1/415-1426/14/ŚS), w której odmówił on  waloru kosztu podatkowego dla wydatków ponoszonych przez prywatną pielęgniarkę na ubrania, w których wykonuje ona swoje usługi.

Organ stwierdził, że kosztem mogą być tylko zakupy odzieży specjalistycznej (fartuchy, rękawiczki itp.).

Na nic zdały się zapewnienia przedsiębiorczyni, że wykonywana przez nią praca pielęgniarki środowiskowej odbywa się w terenie otwartym, w warunkach narażonych na działanie czynników atmosferycznych. Dodatkowo – jest to teren górski. Pielęgniarka dojeżdża do pacjentów autobusami, rowerem oraz dociera pieszo. W związku z tym zużycie odzieży jest duże, co wymaga częstej zmiany oraz wielokrotnego prania.  W związku z wykonywaniem pracy zużywa znacznie więcej odzieży codziennej takiej jak kurtki, płaszcze przeciwdeszczowe, spodnie, spódnice, czapki, oraz obuwie (gumowce, kozaki, półbuty, obuwie zdrowotne). Wydatki te mają bezpośredni wpływ na koszty ponoszone przez jej indywidualną firmę. Pracując uprzednio na etacie w państwowym zakładzie służby zdrowia i wykonując te same czynności podatniczka otrzymywała ww. odzież służbową.

Dyrektor Izby, negatywnie odnosząc się do tych argumentów, powtórzył utrwalony pogląd fiskalny na temat kwalifikacji kosztów nabycia i utrzymania odzieży indywidualnej:

„stwierdzić należy, że stanowią one wydatki związane z faktem funkcjonowania osoby w życiu społecznym. Niezależnie bowiem od rodzaju prowadzonej działalności gospodarczej, każda osoba musi nabywać i używać dostosowaną do własnych wymagań odzież i obuwie. Z tej też przyczyny zakupy tych rzeczy stanowią spełnienie zwykłych, normalnych osobistych potrzeb określonej osoby fizycznej. Odstępstwa od tej zasady mogą wynikać z nałożonego na prowadzącego działalność gospodarczą prawnego obowiązku używania określonego rodzaju odzieży, czy też obuwia – rzeczy te tracą wówczas charakter osobisty (np. z uwagi na dostosowanie tychże do pełnienia określonych funkcji bądź zawodów). Przedmiotowe wydatki nie spełniają zatem przesłanek, o których mowa w art. 22 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, co oznacza, że wskazane we wniosku, a poniesione przez Wnioskodawczynię wydatki na zakup odzieży osobistej i obuwia, nie mogą obiektywnie przyczyniać się do osiągnięcia przychodu, bądź też służyć zachowaniu lub zabezpieczeniu źródła przychodów. Nie stanowią więc kosztów podatkowych.”